Autografy na koszulkach i piłkach, które trafiły na nasze licytacje charytatywne składał Mirosław Szymkowiak. Mirosław Szymkowiak urodził się w Poznaniu 12 listopada 1976 roku, w stolicy Wielkopolski zaczynał też piłkarską karierę. 15-letni „Szymek” w juniorach Olimpii prezentował się tak dobrze, że otrzymał powołanie do juniorskiej kadry swojego rocznika. Dość powiedzieć, że w latach 1991-1992 Szymkowiak wystąpił w reprezentacji U-15 siedemnaście razy, dzięki czemu stał się pewniakiem w zespole Andrzeja Zamilskiego, który powołał nastolatka do kadry U-16 na młodzieżowe Mistrzostwa Europy. W nich Polacy jak burza przebrnęli przez eliminacje, w czterech meczach z San Marino i Walią zdobyli komplet punktów, strzelili 10 goli i nie stracili żadnego. W fazie grupowej młodzieżowcy pokonali Islandczyków, piłkarzy z Irlandii Północnej oraz zremisowali ze Szwajcarią. Polakom pozwoliło to awansować do ćwierćfinałów. W nim w pokonanym polu pozostawili Belgię - a w półfinale czekała na nich Francja. Po raz pierwszy w turnieju testowana była zasada „złotego gola” - i bardzo pomogła ona Polsce. Zaledwie kilkadziesiąt sekund po starcie dogrywki Artur Andruszczak wprowadził reprezentację do finału. 8 maja w Stambule zespół Andrzeja Zamilskiego pokonał Włochów 1:0 i mógł cieszyć się z niebywałego sukcesu.
Spośród piłkarzy występujących w tureckim czempionacie przygodę z najwyższą klasą rozgrywkową najszybciej zaczął właśnie „Szymek”, który już przed turniejem miał na koncie cztery występy w barwach Olimpii. W kolejnym sezonie Szymkowiak na dobre zakotwiczył w pierwszym składzie i po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców. Klub z Poznania wpadł jednak w spiralę długów, przez co musiał zdecydować się na sprzedaż najważniejszych graczy. Beneficjentem takiego obrotu spraw okazał się Widzew, który przejął Andrzeja Juskowiaka i Mirosława Szymkowiaka właśnie. Tam trener Władysław Stachurski znalazł dla młodziana nową pozycję - prawą stronę defensywy. Jak sam przyznawał po latach, wszystko nadrabiał ambicją, bo brakowało mu lewej nogi. Za kadencji Franciszka Smudy zdarzało mu się oberwać bidonem, lecz zwykle też grać w pierwszym składzie. Co więcej, „Szymkowi” w barwach Widzewa udało się zagrać 474 minuty w elitarnej Lidze Mistrzów w sezonie 1996/1997. W Łodzi Szymkowiak zdobył swoje pierwsze dwa tytuły mistrzowskie i grał do 2000 roku - do czasu, gdy i łodzianie musieli zmierzyć się z kłopotami finansowymi. Problemy te wykorzystała Wisła Kraków, która po długich negocjacjach przejęła „Szymka” do siebie.
Transfer Mirosława Szymkowiaka stał się hitem zimowego okienka transferowego sezonu 2000/2001. Trzykrotny wówczas reprezentant kraju z miejsca stał się podstawowym piłkarzem Wisły. Przez pół sezonu, gdy w składzie Białej Gwiazdy znajdował się jeszcze Radosław Kałużny „Szymek” występował na kilku pozycjach i w defensywie, i drugiej linii. Na pierwszą bramkę „Szymka” kibice krakowian musieli czekać do 9 maja 2001 roku. Zdecydowanie było warto! Szymkowiak wszedł w meczu ze Śląskiem w 58. minucie, a już dziewięć minut później przymierzył z rzutu wolnego nie do obrony. Grzegorz Szamotulski nie miał szans, a to nie było wszystko. Dwie minuty później „Szymek” huknął z pierwszej piłki zza szesnastki, a „Szamo” ponownie schylał się po piłkę, która przekroczyła linię bramkową. Wisła zremisowała 2:2. Gdy „Tata” odszedł do Energie Cottbus, 25-letni wówczas Szymkowiak przejął nie tylko trykot z numerem „2”, lecz i pozycję na boisku.
Od tego czasu w środku pola zaczął dominować zawodnik cechujący się nie tylko wspaniałym przeglądem pola i precyzyjnym uderzeniem z wolnego, lecz także charakterystycznymi i często ekstrawaganckimi fryzurami. Pierwszym zdobytym przez Szymkowiaka trofeum w barwach Białej Gwiazdy było mistrzostwo Polski za sezon 2000/2001, drugim upragniony od lat Puchar Polski, w którym krakowianie pokonali w dwumeczu Amicę Wronki aż 8:2. Najlepsze miało jednak dopiero nadejść! Za zwycięstwo w krajowym pucharze Biała Gwiazda zapewniła sobie możliwość startu w Pucharze UEFA. W europejskich meczach geniusz „Szymka” objawił się w starciu z Parmą. [historiawisly.pl]
Spotkanie z Mirosławem Szymkowiakiem
2020-12-29